Izrael uderzył w Syrii. Zginęli ważni oficerowie wywiadu Iranu
Izrael zbombardował cele w stolicy Syrii – Damaszku. Irańska agencja informacyjna Mehr poinformowała, że w wyniku ataku śmierć poniosło dwóch bardzo wysoko postawionych oficerów Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Zginął Sadek Omidzadeh, szef wywiadu oraz jego zastępca Haj Reulam.
Izrael zabił jednego z szefów wywiadu Iranu
Międzynarodowe agencje prasowe, m.in. amerykańska agencja Reuters, potwierdzają, że doszło do ataku.
Celem miał być budynek w ściśle strzeżonej dzielnicy Mazzeh w zachodniej części syryjskiej stolicy. Według informacji agencji, mieszkają tam liderzy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, będącego częścią sił zbrojnych Iranu.
To nie pierwszy raz, kiedy celem ataku miało być odbywające się w syryjskiej stolicy spotkanie z udziałem wysokich rangą przedstawicieli irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, a także libańskiego Hezbollahu oraz Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
Iran ostrzelał placówkę Izraela w Iraku
Sytuacja na Bliskim Wschodzie wciąż grozi dalszą eskalacją. Na początku tygodnia Iran zaatakował cele na terytorium Iraku i Syrii. Jak twierdzi Korpus Strażników Rewolucji, zniszczono jedną z placówek izraelskiego wywiadu (Mossadu).
Rakiety poszybowały w stronę irackiego miasta Irbil i uderzyły w pobliżu konsulatu Stanów Zjednoczonych. Kurdyjska rada bezpieczeństwa powiadomiła, że w wyniku ataku zginęło czterech cywilów, a sześciu odniosło rany.
Irański Korpus wydał oświadczenie, w którym poinformował o przyczynie ataku. "W odpowiedzi na niedawne okrucieństwa syjonistycznego reżimu, które spowodowały śmierć dowódców Korpusu i Osi Oporu jedna z głównych siedzib szpiegowskich Mossadu w irackim regionie Kurdystanu została zniszczona pociskami balistycznymi" – czytamy w komunikacie, cytowanym przez agencję Reutera.